Rezygnacja członka zarządu spółki z o.o. z pełnionej funkcji jest kwestią, która w zasadzie nie budzi większych wątpliwości. Art. 202 § 4 k.s.h. stanowi, że mandat członka zarządu wygasa między innymi wskutek rezygnacji. Rezygnacja z funkcji w zarządzie jest jednostronnym oświadczeniem woli, do którego zastosowanie ma art. 61 § 1 k.c. Wspomniany przepis stanowi, że „oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią„. Zatem mandat członka zarządu wygasa, gdy oświadczenie członka zarządu sp. z o.o. o rezygnacji z pełnionej funkcji doszło do adresata w taki sposób, że mógł on zapoznać się z jego treścią. Z powyższego wyłania się zasadnicza kwestia, a mianowicie komu rezygnujący członek zarządu powinien złożyć oświadczenie o rezygnacji z pełnionej funkcji.
Do tej pory stanowisko w tej kwestii było niejednoznaczne. Dość powszechnie przyjmowano, że oświadczenie o rezygnacji z funkcji członka zarządu spółki kapitałowej wchodzi w zakres szeroko rozumianych stosunków umownych pomiędzy tym członkiem zarządu a reprezentowaną przez niego spółką. Z tego względu odwoływano się do treści art. 210 § 1 k.s.h. i przyjmowano, że oświadczenie o rezygnacji z pełnionej funkcji członek zarządu powinien złożyć radzie nadzorczej spółki lub pełnomocnikowi powołanemu uchwałą zgromadzenia wspólników. Poparcie dla powyższej koncepcji możemy odnaleźć w licznych orzeczeniach Sądu Najwyższego i stanowisku części komentatorów. Koncepcja ta posiada jednak jedną zasadniczą wadę. Nie rozstrzyga sytuacji, w których spółka nie posiada ani rady nadzorczej ani pełnomocnika powołanego uchwałą zgromadzenia wspólników. Tę lukę wypełniano przyjmując, że wówczas oświadczenie o rezygnacji należy złożyć wspólnikom spółki (zgromadzeniu wspólników).
Wszelkie wątpliwości w tym zakresie rozwiane zostały uchwałą składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 marca 2016 roku. W przedmiotowej uchwale Sąd Najwyższy stwierdził, że „Oświadczenie członka zarządu spółki kapitałowej o rezygnacji z tej funkcji jest składane – z wyjątkiem przewidzianym w art. 210 § 2 i art. 379 § 2 KSH – spółce reprezentowanej w tym zakresie zgodnie z art. 205 § 2 lub 373 § 2 KSH„. W tym miejscu należy wyjaśnić, że zgodnie ze wspomnianym art. 205 § 2 k.s.h. „oświadczenia składane spółce oraz doręczenia pism spółce mogą być dokonywane wobec jednego członka zarządu lub prokurenta„. Zatem obecnie nie powinno ulegać wątpliwości, że oświadczenie o rezygnacji z pełnienia funkcji członka zarządu należy składać zarządowi spółki. W sytuacji, w której rezygnację składa jeden z kilku członków zarządu oświadczenie o rezygnacji składane jest któremukolwiek z pozostałych członków zarządu (np. poprzez wysłanie oświadczenia listem poleconym na adres spółki lub adres siedziby zarządu spółki, choć forma jest dowolna). Wywołuje ono skutek z chwilą, gdy którykolwiek z pozostałych członków zarządu lub prokurent, jeśli jest ustanowiony, mógł zapoznać się z treścią oświadczenia o rezygnacji w zwykłym toku czynności.
We wskazanej wyżej uchwale Sąd Najwyższy przesądził również, że dopuszczalne jest złożenie rezygnacji przez jedynego członka zarządu (dotyczy to sytuacji, gdy rezygnację składa członek zarządu jednoosobowego lub ostatni członek zarządu wieloosobowego) a także dopuszczalne jest złożenie oświadczenia o rezygnacji jednocześnie przez wszystkich członków zarządu wieloosobowego. We obu tych przypadkach zarząd spółki nadal jest organem, który przyjmuje oświadczenie członka zarządu o rezygnacji z pełnienia funkcji w zarządzie. Oświadczenie o rezygnacji z funkcji odbierane wówczas jest w imieniu spółki przez tego samego członka zarządu. Sąd Najwyższy dopuścił jeszcze dwie inne możliwości. Po pierwsze dopuszczalne jest złożenie oświadczenia o rezygnacji prokurentowi spółki. Po drugie dopuszczalne jest ustanowienie przez zarząd (przez zarząd a nie zgromadzenie wspólników!) pełnomocnika w celu złożenia na jego ręce oświadczenia o rezygnacji. Oświadczenia o rezygnacji powinno zostać złożone spółce na jej adres (ewentualnie na adres zarządu lub inny ustanowiony adres do doręczeń) i jest skuteczne z chwilą doręczenia na adres spółki w sposób umożliwiający podjęcie niezbędnych działań związanych z rezygnacją.
Sąd Najwyższy przewidział jeden wyjątek od wskazanej wyżej zasady. Dotyczy on jednoosobowej spółki z o.o., w której jedyny wspólnik był zarazem jedynym członkiem zarządu. W takiej sytuacji oświadczenie o rezygnacji z pełnionej funkcji należy złożyć w formie aktu notarialnego. Notariusz o dokonaniu tej czynności zawiadamia następnie sąd rejestrowy przesyłając wypis aktu notarialnego.
Nie jest możliwe złożenie oświadczenia o rezygnacji z funkcji w zarządzie spółki pod warunkiem. Dopuszczalne jest natomiast zastrzeżenie w tym oświadczeniu, że jego skutek nastąpi w określonym, późniejszym terminie.
Sytuację prawną członka zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, zatrudnionego jednocześnie w tej spółce na umowę o pracę należy rozpatrywać w dwóch płaszczyznach. Po pierwsze na płaszczyźnie korporacyjnej rozumianej jako stosunek organizacyjno – prawny na linii członek zarządu – spółka, regulowanej przez przepisy kodeksu spółek handlowych. Po drugie na płaszczyźnie prawa pracy, regulowanej przepisami kodeksu pracy. Powstaje zatem pytanie w jaki sposób prawidłowo zakończyć współpracę z członkiem zarządu by nie narazić spółki na odszkodowanie z tytuły wypowiedzenia umowy o pracę z naruszeniem przepisów kodeksu pracy.
Dość często można spotkać się w takim przypadku z intuicyjnym sięganiem po art. 210 ksh. Zgodnie z tym przepisem w umowie pomiędzy spółką a członkiem zarządu spółkę reprezentuje rada nadzorcza lub pełnomocnik powołany uchwałą wspólników. Można zatem przyjąć, że skoro rada nadzorcza lub pełnomocnik powołany uchwałą wspólników mają prawo zawrzeć umowę z członkiem zarządu to konsekwentnie podmioty te uprawnione są do rozwiązania takiej umowy. Co do zasady tak jednak nie jest.
Kwestię tę przesądził Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach. Sąd Najwyższy stwierdził, że z chwilą podjęcia uchwały o odwołaniu członka zarządu z pełnionej funkcji stosunek korporacyjny pomiędzy nim a spółką ustaje a odwołany członek zarządu staje się zwykłym pracownikiem. Stąd art. 210 k.s.h. nie znajduje w takim przypadku zastosowania, a kompetencje do rozwiązania z nim umowy o pracę ma jedynie zarząd spółki lub osoba upoważniona przez zarząd. Powszechnie przyjmuje się, że odwołanie członka zarządu z pełnionej funkcji stanowi podstawę do wypowiedzenia stosunku pracy.
Istnieje jednak wyjątek od wskazanej wyżej zasady. Dopuszczalne jest rozwiązanie umowy o pracę z byłym członkiem zarządu przez radę nadzorczą w sytuacji gdy następuje to z jednoczesnym odwołaniem go z pełnionej funkcji. Zatem w tej samej uchwale rada nadzorcza powinna zdecydować o odwołaniu członka zarządu z pełnionej funkcji oraz o rozwiązaniu z nim umowy o pracę. Stanowisko to jest w zasadzie ugruntowane w orzecznictwie Sądu Najwyższego.
Wypowiedzenie umowy o pracę przez organ niewłaściwy jest co prawda wadliwe ale skuteczne. Byłemu członkowi zarządu przysługują w takim przypadku roszczenia wskazane w kodeksie pracy. W tym miejscu zwracam uwagę, że przywrócenie do pracy oznacza ponowne uzyskanie statusu pracownika. Wywiera ono skutek jedynie na linii pracodawca (spółka) – pracownik (odwołany członek zarządu) czyli w zakresie stosunku pracy. Nie oznacza natomiast przywrócenia pełnionej funkcji. Zatem nawet w przypadku przywrócenia do pracy były członek zarządu nie może sprawować zarządu spółką, gdyż mimo przywrócenia nie wchodzi w skład zarządu spółki. W tym stanie rzeczy przywrócenie do pracy może okazać się nie celowe a jedynym rozsądnym rozwiązaniem będzie wypłacenie odwołanemu członkowi zarządu stosownego odszkodowania. Na marginesie zasygnalizuję, że sytuacja wygląda odmiennie w przypadku rozwiązania umowy o pracę z członkiem zarządu podlegającym szczególnej ochronie trwałości zatrudnienia w rozumieniu przepisów prawa pracy.
Jeśli zastanawiasz się jak założyć spółkę z o.o. oraz czy jest to trudne to odpowiadam, że założenie spółki z o.o. nie jest procesem skomplikowanym a niniejszy tekst dostarczy kilku wskazówek jak to zrobić. Jednocześnie zaznaczam, że uwagi wskazane poniżej dotyczą zakładania typowej spółki z o.o. Nie dotyczą one przypadków powstania spółki w wyniku przekształceń lub łączeń itp.
A więc jak założyć spółkę z o.o.? Po pierwsze konieczne jest zawarcie umowy spółki. Umowa spółki jest bowiem dokumentem niezbędnym do powstania i rejestracji spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Umowa spółki musi być sporządzona w formie aktu notarialnego. Przed założeniem spółki i sporządzeniem samej umowy spółki warto przemyśleć jak spółka ma funkcjonować w dającej się przewidzieć perspektywie czasu. Wspólnicy zakładający spółkę powinni zastanowić się czy skład osobowy spółki może ulegać zmianie czy też ma być raczej niezmienny i nastawiony na wąskie grono znanych sobie osób. Powyższe determinuje zamieszczenie w umowie stosownych zapisów, np. ograniczających zbycie udziałów. Ponadto warto zawczasu pomyśleć o ewentualnych spadkobiercach, zwłaszcza o tym czy mają oni wstąpić do spółki w miejsce spadkodawcy. Odchodząc nieco od głównego zagadnienia wspomnę, że istnieją sposoby by w razie śmierci wspólnika jego udziały przypadły wskazanej przez niego osobie lub osobom. Poza odpowiednimi zapisami w samej treści umowy spółki wymaga to podjęcia przez wspólnika dodatkowych czynności prawnych. Warto też zadbać o odpowiednie zapisy regulujące kwestię mandatu i kadencji członków zarządu o czym wspomniałem w innym wpisie.
Do założenia spółki z o.o., poza umową spółki, potrzebujemy jeszcze następujących dokumentów:
- dowód powołania członków zarządu, z wyszczególnieniem składu osobowego, jeżeli o ich powołaniu nie stanowi akt notarialny zawierający umowę spółki,
- oświadczenie zarządu o wniesieniu w całości wkładu,
- oświadczenie zarządu o adresie spółki (nie jest wymagane, niemniej ja załączam),
- lista wspólników, z podaniem nazwiska i imienia lub firmy oraz liczby i wartości nominalnej udziałów każdego z nich,
- nazwiska, imiona i adresy członków zarządu,
- nazwisko, imię albo firmę i siedzibę oraz adres jedynego wspólnika (dot. spółki jednoosobowej),
- zgodę członków zarządu na powołanie,
- dowód uiszczenia opłaty sądowe i opłaty za ogłoszenie w MSiG.
Lista wspólników i oświadczenie zarządu o wniesieniu wkładu powinny być podpisane przez wszystkich członków zarządu, bez względu na ustanowione w spółce zasady reprezentacji.
Osobiście uważam, że wskazywanie członków zarządu z imienia i nazwiska w treści umowy spółki jest złą praktyką stąd przestrzegam przed takim rozwiązaniem. Może się bowiem okazać, że zmiana zarządu będzie łączyć się z koniecznością zmiany umowy spółki i wpisu do rejestru przedsiębiorców.
Mając wymagane dokumenty należy wypełnić jeszcze odpowiednie formularze. Wniosek o rejestrację spółki z o.o. składamy na formularzu KRS – W3. Do tego wniosku dołączamy, oprócz wskazanych wyżej dokumentów, formularz KRS – WE, który dotyczy wspólników spółki, formularz KRS – WK dotyczący zarządu oraz formularz KRS – WM, w którym należy wskazać przedmiot działalności spółki. Jeśli w spółce ma być ustanowiony prokurent to należy również dołączyć formularz KRS – WL. Komplet formularzy i dokumentów składamy w sądzie rejestrowym właściwym dla siedziby spółki. Wniosek o wpis spółki do rejestru podpisują wszyscy członkowie zarządu bez względu na ustanowione w spółce zasady reprezentacji.
Na koniec ostatnia kwestia. Zwracajmy uwagę na formularze! Jeśli skorzystamy z nieaktualnego formularza sąd zwróci wniosek. Aktualne formularze znajdują się na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości.
Wiesz już jak założyć spółkę z o.o.. Jednakże w razie jakichkolwiek wątpliwości nie wahaj się skontaktować z prawnikiem. Pozwoli Ci to ominąć potencjalne kłopoty i zaoszczędzić Twój cenny czas.
Osoby planujące założenie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, a zwłaszcza osoby zamierzające być jednocześnie członkami zarządu nowo zawiązywanej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, powinny przy sporządzaniu umowy spółki zwrócić szczególną uwagę na kwestię kadencji zarządu. Po pierwsze powinny pamiętać o tym, że przepisy polskiego prawa wyraźnie rozróżniają pojęcie mandatu członka zarządu od kadencji. „Kadencja” jest określonym w umowie spółki lub w kodeksie spółek handlowych, okresem przez który członek zarządu ma sprawować swoją funkcję. Natomiast „mandat” to umocowanie danej osoby do reprezentowania spółki w stosunkach zewnętrznych, czyli innymi słowy umocowanie członka zarządu do pełnienia swojej funkcji.
Warto o tym pamiętać, gdyż w pewnych sytuacjach zarówno w przypadku powołania członka zarządu na czas określony jak i nieokreślony mandat może nie pokrywać się z długością kadencji i odwrotnie.
Często spotykaną praktyką jest brak zawierania w umowie spółki jakichkolwiek postanowień dotyczących kadencji zarządu. W takim przypadku zastosowanie znajdzie reguła wyrażona w art. 202 § 1 k.s.h. Zgodnie z tym przepisem „jeżeli umowa spółki nie stanowi inaczej, mandat członka zarządu wygasa z dniem odbycia zgromadzenia wspólników zatwierdzającego sprawozdanie finansowe za pierwszy pełny rok obrotowy pełnienia funkcji członka zarządu”. Z przepisu tego wynikają dwie ważne kwestie. Po pierwsze należy pamiętać, że w przypadku braku uregulowania w umowie spółki kwestii kadencji zarządu jej członkowie nie są ustanowieni „do odwołania”, lecz ich mandat wygasa z dniem odbycia zgromadzenia wspólników zatwierdzającego sprawozdanie finansowe za pierwszy pełny rok obrotowy pełnienia funkcji członka zarządu. Zatem jeśli statut danej spółki nie zawiera żadnych uregulowań dotyczących kadencji zarządu należy pilnować terminu wskazanego wyżej zgromadzenia wspólników, by w odpowiednim momencie wspólnicy mogli podjąć stosowną uchwałę odnośnie zarządu, tzn. powołać nowy zarząd lub powierzyć funkcje dotychczasowym członkom.
Po drugie z brzmienia art. 202 § 1 k.s.h. jasno wynika, że w kwestii wygaśnięcia mandatu członków zarządu istotna jest treść umowy spółki a nie uchwały wspólników powołującej członka zarządu. Tym samym wobec braku jakichkolwiek uregulowań w umowie spółki mandat członków zarządu wygaśnie w momencie wskazanym w art. 202 § 1 k.s.h. nawet wtedy, gdy według uchwały wspólników członek zarządu powołany został na czas nieoznaczony. W związku z powyższym rozwiązaniem optymalnym jest uregulowanie omawianej kwestii w umowie spółki.
Można spotkać się ze stanowiskiem, według którego samo zamieszczenie w treści umowy spółki zapisu o powołaniu członków na czas nieoznaczony rozwiązuje kwestię wygaśnięcia mandatu i powoduje, że art. 202 § 1 k.s.h. nie ma zastosowania. W mojej ocenie takie rozwiązanie nie daje członkom zarządu 100% pewności. Stąd uważam, że w celu uniknięcia jakichkolwiek wątpliwości obok zapisu o powołaniu członków zarządu na czas nieoznaczony w umowie spółki należy zamieścić odrębny zapis regulujący kwestię wygaśnięcia ich mandatów w takim przypadku.
Konsekwencją działania członków zarządu bez umocowania nie jest jednoznaczna. Obok stanowiska o bezwzględnej nieważności takiej czynności coraz częściej pojawia się stanowisko odmienne, zgodnie z którym czynność dokonana przez członka zarządu po wygaśnięciu mandatu jest czynnością prawną niezupełną i może zostać potwierdzona przez spółkę, w imieniu której działał.